„Czyń, co widzisz” – usłyszała młoda Jadwiga Królowa Polski, kiedy pod krzyżem Chrystusa, który przywiozła z Węgier, pytała co ma zrobić: poślubić Jagiełłę, czy dotrzymać obietnicy danej Wilhelmowi. Powstanie wizerunku wiąże się z konkretną potrzebą. Potrzeba ta związana jest z powstaniem nowej parafii na Różanym Potoku, gdzie duża część mieszkańców to Środowisko Akademickie. Ze względu na uniwersytet, parafia otrzymuje wezwanie św. Jadwigi Królowej. Św. Jadwiga Królowa. Jej postać została wywołana przez papieża Jana Pawła II. Kiedy kościół ogłasza nowego świętego, to zarazem wywołuje go do jakichś nowych potrzeb.

W homilii podczas kanonizacji Jan Paweł II powiedział : „(…) Od Niego właśnie, od Chrystusa wawelskiego, przy tym czarnym krucyfiksie nauczyłaś się Królowo Jadwigo, dawać życie za braci. Twoja głęboka mądrość i szeroka aktywność płynęły z kontemplacji – z osobistej więzi z Ukrzyżowanym. Contemplatio et vita activa tu zyskiwały słuszną równowagę. Dlatego nigdy nie utraciłaś tej „najlepszej cząstki” (por. Łk 10,42) – obecności Chrystusa. Dziś chcemy uklęknąć razem z tobą, Jadwigo, u stóp wawelskiego krzyża, aby usłyszeć echo tej lekcji miłości, której ty słuchałaś. Od Ciebie chcemy uczyć się, jak ją wypełniać w naszych czasach”.

„Czyń, co widzisz” – jakże to stwierdzenie jest aktualne w dzisiejszych czasach. A św. Jadwiga jest na te czasy wzorem jak najgłębiej, najoptymalniej wykorzystać wolność, a wszystko w służbie braciom.

Program ikonograficzny

Wizerunek dwuczęściowy: postać świętej i krucyfiks.

a) Krucyfiks

W homilii podczas beatyfikacji Jan Paweł II powiedział: „(…) To w Krzyżu, w tym po ludzku znaku hańby – stałeś się, o Chryste, Pasterzem naszych dusz i Panem dziejów. Bądź pozdrowiony Krzyżu Chrystusa! Ave Crux.

Jesteśmy złączeni z tą naszą wielką monarchinią właśnie przez ten wawelski krzyż, pod którym Krucyfiks św. Jadwigi obecnie zostały złożone relikwie Błogosławionej. Mają one tutaj sprawować jakby ciągłą, milczącą liturgię podniesienia krzyża. Podniesienie relikwii królowej Jadwigi – podniesienie przez krzyż. Tu, na tym miejscu, Jadwiga poznała, jaką władzę ma Ukrzyżowany „na niebie i na ziemi”. Poznała wiarą. Poznała sercem. Objawiła jej się tutaj Miłość, która jest większa niż jakakolwiek ludzka miłość”.

b) Postać świętej – obraz

Góra – wieloraki symbol biblijny; miejsce Teofanii (objawień się Boga), miejsce modlitwy i ofiary, spotkań z Bogiem, błogosławieństw, zwycięstwa przez śmierć krzyżową.

Oblicze – jaśniejące światłem, (które jest Bogiem i z Boga) skierowane na wprost. Od momentu Wcielenia Słowa elementem dominującym staje się twarz-ludzkie oblicze Boga. Ikonograf zawsze rozpoczyna malowanie od głowy – to ona dyktuje wymiar i pozycje ciała oraz resztę kompozycji. Człowiek z wielkimi oczami i nieruchomym spojrzeniem widzi świat pozaziemski. Punktem centralnym są oczy – od wewnątrz rozpłomienia je ogień i to duch na nas patrzy. Pozycja twarzą w twarz zatapia spojrzenie postaci z ikony we wzroku widza, przyjmuje go i natychmiast ustanawia więź komunii.

Pozycja frontalna – akcentuje otwarcie na kontakt, komunię.

Gest dłoni – symbolika życia i światła: świętość osoby jak pryzmat przyjmuje, skupia w sobie światło (utożsamia z Bogiem samym), by je natychmiast przekazywać dalej – w wielu barwach (na wiele sposobów). Jest świadkiem, a nie wzorem do naśladowania. Tego z kim się spotyka nie zatrzymuje na sobie i dla siebie, lecz wchodzi z nim w komunię i skierowuje do Boga, jakby mówiąc „Nie nam, Panie, nie nam ale Tobie samemu daj cześć”.

Imię wizerunku –„Czyń co widzisz” brzmi jak „Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą”. Strona anegdotyczna, narracyjna jest sprowadzona do niezbędnego minimum przypomnienia. Święty znajduje się już w innym wymiarze, lecz całe jego życie ziemskie pulsuje w nim dynamizmem oczyszczonym z tego, co niepotrzebne i nastawionym na jedyną konieczność. Kontury są jasne, czyste i bardzo wyraźne.

Kolory – wesołe, radosne, nigdy nie są przyćmione, matowe, ciemne. Każdy kolor osiąga swoje maksymalne nasycenie i ofiarowuje pełna gamę chromatyczną. Kolory uderzają, stają się dźwięczne i zdumiewają swa radosną intensywnością. Jednak piękną nigdy nie jest ikona, lecz prawda, która w nią zstępuje i przybiera jej postać.

Rola światła – ikona łączy dwie nieskończoności: Światłość Bożą i ducha ludzkiego. Atrybutami Ducha Świętego są Życie i Światło. „Twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem” (Iz 58,10). Na szczytach świętości istota ludzka staje się w pewnym sensie światłem. Światło przede wszystkim stanowi moc objawiającą i dlatego Deus Revelativus nazywa się Bogiem-Światłością. „Jego moc oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi”.(J 1,9), a wg Św. Symeona przemienia w światło tych, których oświeca. Co więcej, Światłość jest źródłem wszelkiego poznania. „W Twojej Światłości oglądamy światłość”. (Ps. 36)

Kompozycja – pozorna sztywność jest w sposób nieunikniony konwencjonalnym wyrazem pierwiastka transcendentnego chroni ona przed ekspresjonistycznym subiektywizmem romantyków. Nakazy rytmu przyczyniają się do czytelności wyrazu i jego pełnej mocy; liryzm uczucia po przejściu przez kolejne oczyszczenia osiąga formę szlachetnej surowości. Im bardziej człowiek okazuje się człowiekiem, tym bardziej jest obrazem, ikoną Boga.

 

Boże, życie wiernych i chwało pokornych, Ty uczyniłeś świętą Jadwigę, królową, gorliwą krzewicielką wiary i miłości,  spraw za jej wstawiennictwem, abyśmy się stali apostołami prawdy i dobra. Przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, Twojego Syna,  który z Tobą żyje i króluje w jedności Ducha Świętego, Bóg, przez wszystkie wieki wieków.

Podziel się