Ostatni etap wakacyjnych wojaży za nami… tzn. dziecięcy obóz letni. Tradycyjnie pod koniec sierpnia Baranki Boże oraz ministranci z panią Marzeną i ks. Krzysztofem oraz kadrą opiekunów udali się na wakacyjny wypoczynek. W dniach 22-27 sierpnia podbijaliśmy przepiękną Mazurską krainę. Atrakcji jak co roku było wiele…

Już po drodze zajechaliśmy do warmińskiego sanktuarium Matki Boskiej w Gietrzwałdzie. To tutaj w 1877 r. dwóm dziewczynkom objawiła się Matka Boża. Miejsce jest czarowne – kościół, i źródełko, i przepiękna droga krzyżowa. Kolejne dni upływały na byciu razem… zabawie, potyczkach rodzinnych i rozgrywkach sportowych, był Mam Talent i dyskoteka, a nawet nocny maraton filmowy, nie brakowało wspólnej modlitwy, codziennie uczestniczyliśmy we Mszy św., a nade wszystko poznawaliśmy przepiękną okolicę. Zwiedzaliśmy m.in. wyłuszczarnię nasion, która składa się z kompleksu zabytkowych budynków. Nadal pozyskuje się tutaj nasiona, które wykorzystywane są w szkółkach leśnych. Był rejs statkiem po Guziance ze śluzowaniem. Pojechaliśmy do Świętej Lipki – przepiękne sanktuarium ziemi warmińsko – mazurskiej. Tutaj przyjeżdżają pielgrzymi i turyści, by posłuchać muzyki i podziwiać organy piękne, pozłacane, a przede wszystkim z ruchomymi figurami! Kolejny punkt programu – Galindia. To niesamowite miejsce – rekonstrukcja pruskiego grodu. Galindowie to jedno z pruskich plemion, które kiedyś zamieszkiwało te ziemie. Odwiedziliśmy również Park Dzikich Zwierząt w Kadzidłowie – olbrzymi, 40-hektarowy raj dla zwierząt. A przy okazji dla dzieci, bo chyba nigdy jeszcze nie były tak blisko dzikich zwierząt! Płynęliśmy pychówkami po rzece Krutyni. Na koniec były Mikołajki, letnia stolica Mazur. A tam miejska plaża z kąpieliskiem w Mazurskim Morzu czyli największym w Polsce jeziorze Śniardwy.

Podziel się